Nareszcie nas odwiedzi:D Tarja Turunen zagra 12 maja w Warszawskiej stodole. Cena biletów 120 (w przedsprzedaży) i 130 (w dniu koncertu). No i pojechane. Chętnie bym się wybrała, ale za dużo sobie ceni koncert:| 120 złotych za to, ze stoisz i gapisz się jak ona śpiewa, nic więcej zero atmosfery co na NW. Niee nie dziękuje za taki koncert jak by kosztowało do 100 złotych to bym może się jeszcze zastanawiała, ale tak to dziękuje bardzo. Sztywna Tarja która śpiewa nam operowym głosem, ale zero zabawy!
Tylko informuje, więc jak ktoś szaleje tak mega za Tarją, że ma klapeczek na oczach to może jechać. Tarja jednak się popsuła... Wolę NW słuchać niż jej w solowej karierze.
Dziękuje za uwagę
Pozwolę siebie zacytować, bo popełniłam błąd:D
"nic więcej zero atmosfery co na NW" powinno być "nic więcej zero atmosfery, nie to co było na NW."
Chociaż uwielbiam Tarje, to jednak racją jest, że miała lepsze piosenki gdy była jeszcze w NW... jako solowa... hmm (do zastanowienia);/
Trochę czasu minęło od ostatniej informacji o koncercie Tarji w Polsce. Kolejny niebawem tym razem w projekcie "BEAUTY AND THE BEAT", wraz z Mikiem Terrana. Będzie mniej rockowo, ale również ciekawie (sporo klipów na youtube z konertu z Płowdiw w Bułgarii).
Nadal ktoś twierdzi, że solowa kariera Tarji nie wygląda już tak dobrze jak jej występy z Nightwishem? O ile "My Winter Storm" mnie nie zachwycił (co nie znaczy, że był zły) tak "What Lies Beneath" słucha się świetnie a koncert "Act I" w Rosario to tylko palce lizać (albo uszy? ;-) ).
Czekam z niecierpliwością na koncert 11.05.2013r. we Wrocławiu. Szykuje się ciekawe widowisko, które w przyjemny sposób pozwoli wchłonąć sporo klasyki (której jakimś wielkim fanem nie jestem) jak i kilka utworów Tarji w wersji z akompaniamentem orkiestry. Bilety do tanich nie należą, ale lista płac do krótkich nie należy...