Ja słyszałam co poniektóre piosenki:) Jednak najbardziej podobam i się piosenka I walk alone, bo chyba ją pierwszą usłyszałam i zobaczyłam:) Tarja bez Nightwisha daje sobie rade, ale brakuje mi tu jednak tego czegoś co było w Nightwish. Zastanawiam się właśnie nad tą płytą czy sobie nie kupić:) Bo w końcu Tarja to moja ulubiona wokalistką i był czy nawet jest, nie interesuje mnie to, liczy się jej głos. Pozdrawiam

Właśnie teraz przesłuchuje My Winter Storm. Miło usłyszeć znowu głos Tarji:) Szkoda jednak, że nie w Nightwish:( Nie ważne! Turunen daje sobie rade bez Nightwish! Płyta nie jest zła! Jest bardzo dobra, ale nie najlepsza:D Mam nadzieje, że kolejne płyty będą lepsze. Trzeba zrozumieć, że to jej pierwszy album (pomijając ten świąteczny) i sama śpiewa, nie ma obok siebie Tuomasa, Marco, Jukki i Emppu:) Więc niektóre kawałki to takie jakieś niejakie:D Ale płyta jest całkiem fajna:) Trzeba się po prostu wsłuchać. Następne płyty będą na pewno jeszcze lepsze:D

A jak Tobie się podoba?

pzdr

Ogólnie to album wypada bardzo słabo. Pewnie oczekiwałem czegoś bardziej wygórowanego przez Tarję, jednak nie zapominajmy, że autorem tekstów i muzyki nie jest już Tuo. Album na możliwości Tarji jest bardzo słaby. Biorąc pod uwagę kapitalne utwory jak Ghost Love Score czy 10th man Down z mocnym operowym głosem, My Winter Storm jest bardzo słaby. Ale czego można się tu było spodziewać ;)
Ocena albumu 3/10 :)

What lies beneath dla mnie jest rewelacyjny od początku do końca
Na tym albumie wokal jest jeszcze lepszy dla mnie niż jej w Nightwish

Rzeczywiście, wartych przesłuchania jest zaledwie kilka piosenek. Ogółowi brak jest chwytliwych melodii, mocy i "tego czegoś". Czegoś, co dawał Tuomas.

A co uważasz o What lies beneath?
No i za 10 dni premiera Colours in the dark