Akcja przenosi się w czasy współczesne.

i w czasach współczesnych mamy rycerzy, królów itp itd ?

Obejrzałam jakieś 30 minut, dalej nie dałam rady. Najpierw było w jakichś dawnych czasach, później we współczesności, a później główny bohater zostaje porwany do tych dawnych czasów i jest goszczony przez jakiegoś króla. Tyle wiem.

poronione jak reżyser

Jeszcze gorsze niż BloodRayne. Odradzam.

ja nie zamierzam ogladac tego. nie zamierzam ogladac nic tego pseudo "rezysera"

Czym Ci tak zaszedł za skórę? Czekaj wiem...wszystkim, bo on nic dobrego nie stworzył :p

za wszystkie ekranizacje wspaniałych gier. zrobił z nich gówna bo inaczej tego sie nie da nazwac. BlodRayne, jeden z moich mrocznych horrorów jakie gralem, Far Cry, superstrzelaninka tropikalna, Alone in the dark... itd... jak zobaczylem zwiastun AUSCHWITZ to myslalem ze w leb sobie strzele juz...

Ja zaznajomiłam się jedynie z BloodRayne bo grałam w to kiedyś dość często i W imię króla, ekranizacje są do dupy.

jedyna ekranizacja gry jak chyba mi przypadła to SILENT HILL. Czuć ten klimat... Resident Evil to porażka... zero klimatu gry...

Silent Hill jest jego? SZOK

nie jego . mowie ogolnie . hahaha. on by nie zrobił tak dobrego filmu. on by wprowadził bande komandosów z pistoletami na kapiszony i taki to bylby film

Na bandę komandosów nie byłoby go stać, co najmniej na jednego :p

no. po filmie FAR CRY chyba zbankrutował. Tam zatrudnił ich 10ciu

Mam pytanie. Co tam robi Til Schweiger????

chyba pomaga Uwe wyjść z kryzysu finansowego

Biorąc pod uwagę ocenę tego filmu, chyba mu się nie udało.

sam Til nic nie zdziała... Uwe potrafi z najlepsza obsada nagrac gowno

Śmiać mi się chcę, gdy czytam takie pseudointelektualne rozmowy dwojga "fachowców".
Przyznaję, również uważam Uwe Bolla za kiepskiego reżysera, ale argumentacja przez was użyta woła o pomstę do nieba:
- Obejrzałam jakieś 30 minut (...) Jeszcze gorsze niż BloodRayne. Odradzam. - hmmm 1/3 filmu wystarczyła, by go tak surowo ocenić? Może i tak, jednak nie jest to zbyt dojrzałe postępowanie;
- "Ja zaznajomiłam się jedynie z BloodRayne (...) i W imię króla", "on nic dobrego nie stworzył" - ponad 20 pozycji w filmwebowej filmografii, obejrzane ledwo dwie, ale nie przeszkadza to w wyrażeniu opinii, że "nic dobrego nie stworzył";
- "po filmie FAR CRY chyba zbankrutował. Tam zatrudnił ich 10ciu (komandosów)" - sądzę, że jednak zatrudnił aktorów. Ralf Moeller może wyglądać jak niezły zabijaka, ale to nadal tylko aktor;
- "Uwe potrafi z najlepsza obsada nagrac gowno" - owszem, ale i z niezbyt znanymi rzemieślnikami zrobić dobry film.

Polecam poszerzyć nieco bollowskie horyzonty zamiast robić z siebie podobne pośmiewisko. wbrew pozorom zdarzyły mu się produkcje na dość wysokim poziomie. Spore wrażenie wywarły na mnie "Rampage" oraz "Stoic". Od dawna szykuję się do obejrzenia "Darfur". Zresztą do kogo ja piszę. Pewnie jeszcze oboje oglądacie dobranocki.
Pozdrawiam i życzę więcej dystansu i klasy następnym razem.