Raz za nakręcenie całej sytuacji a dwa, podejrzewam że tamci dwaj go wsypali. W sumie to bym ich wszystkich powiesił po takiej sytuacji. Jednego na drugim.

Też mi sie to wydaje bez sensu(SPOILER) że on dostał najwięcej. Nie ma tam czegoś takiego jak podżeganie do przestępstwa? Chociaż on wytracil kubeł wiec hmmm...generalnie gdyby nie to że na faktach, to bym nie uwierzyła że przez 10 godzin nikt tam nie zajrzał i nie sprawdził co sie dzieje

bo co to obchodzi tych pseudo strażników najgorsze było chyba to jak go gwałcili bili lali na niego ale obrzydzenie miałem jak go brutalnie kijem zgwałcił więc uważam że dożywocie tylko dla jednego z nich to kpina każdy z nich zasługuje na to co oni mu zgotowali aby odczuli na własnej skórze to czego doświadczył ten biedny chłopak pominął bym tylko wieszanie aby pamiętali co mu zrobili

Peter jakby nie patrzeć był prowodyrem całej sytuacji. To On zaczął pierwszy nalegać z pastą. Później z napojem i nakręcił tamtych. Wymyślił też powieszenie. Ale również uważam, że należało się wszystkim. Choć sam fakt spędzania tyle czasu ze sobą w celi napewno nie był bez wpływu na sytuację.

Po pierwsze: przy przesłuchaniu sam kilkukrotnie przyznał się do tego, że to on był motorem napędowym akcji "samobójstwo".
Po drugie to: on użył narzędzia zbrodni jakim było prześcieradło. Jak by nie patrzeć, on zawiązał pętlę na szyi ofiary.. w tej chwili zawisł nad nim wyrok usiłowanie zabójstwa, a po śmierci ofiary czyn przechodzi pod paragraf morderstwo pierwszego stopnia (tj. z pełną premedytacją i zaplanowane wcześniej)
Po trzecie: na pewno zeznania pozostałych nie przeszły bez echa.

Tak - był motorem napędowym ("akcji samobójstwo"), ale najpierw zasugerował, żeby tak rozwiązać sytuację, po to, żeby nie ponosić odpowiedzialności za to, co zrobili do tej pory, bo bał się, że nie wytrzyma następnych kilku lat w więzieniu. Gdyby nie jego pomysł, prawdopodobnie Mitch by przeżył. Myślę, że dlatego (tylko) on dostał dożywocie.