Tym razem Uwe Boll utożsamia się z ogromną masą ludzi, których wycyckał system gospodarczy. Pracownik firmy ochroniarskiej, z ciężko chorą żoną, traci wszystko, a w zasadzie musi jeszcze sporo dopłacić, po tym jak stracił wszystkie oszczędności na giełdzie. Zmusza go to do nieludzkich czynów. Solidnie opowiedziana historia niemal namacalnie budująca napięcie aż do finałowego - nazwijmy to - tańca z gwiazdami.