żart po tym co przeczytałem o filmie nawet go nie oglądałem jest to jeden z gorszych filmów wystarczyła mi ocena ha ha ha
Na twoim miejscu nie chwaliłbym się tym. Czy to powód do chwały że komentuje się obraz którego się nie oglądało ? Nie oglądałem - nie wypowiadam się.
Pokuszę się jednak o krótką diagnozę Twojej wypowiedzi żebyś jednak zrozumiał swoje faux pas.
- Jeśli to miał być żart należało to w poprzedniej wypowiedzi to w jakiś sposób zaznaczyć.
- Osądzasz film po tym co przeczytasz, jednak nie możesz w ten sposób wyrobić sobie własnego zdania to zawsze pozostanie oceną innych a nie Twoją.
- Ocena innych jest dla Ciebie do tego stopnia wiążąca że nie masz własnego zdania, ślepo wierzysz większości.
- Wystarczy Ci że większość powie że coś jest zła żeby stanąć po ich stronie i być negatywnie nastawionym do czegoś.
- Myślą i decydują za Ciebie inni, Ty tylko za nimi podążasz.
- Ocenę sytuacji przerzucasz na innych, samemu "bezpiecznie" stając po stronie większości.
A co jeśli ta większość się myli ? Nie jesteś w stanie tego ocenić gdyż nie zadałeś sobie trudu żeby się samemu przekonać. A co jeśli film jednak trafiłby w Twoje gusta ?
"Najprościej jest nie myśleć
Oni zrobią to za ciebie
Tylko poddaj się tej fali
Gdy znajdziesz się w potrzebie
Wszystko jest gotowe
Podamy każdy schemat
Wystarczy siąść na dupie
I po prostu patrzeć w ekran">
>Dezerter<
ps. sam nie wiem co mnie napadło, ale sam przyznasz że bezmyślność nie jest niczym dobrym. uprzedzając, chciałem zaznaczyć że specjalnie starałem się używać ogólników i łagodnych sformułowań aby Cię nie urazić, gdyż od początku nie miałem takiego zamiaru (urażać Cię).
Nie powiem Ci nic nowego. Najlepsza jest scena lesbijskiego seksu. Uwe Boll powinien się przerzucić na erotyki lub na soft porno, po namyśle jednak na ten drugi gatunek, tam fabuła nie odgrywa takiego znaczenia.
Ubawiłem się nieco czytając Twój post. Choć rozumiem intencje. Pasuje też do punkowej ideologii. Ile miałeś lat, gdy go napisałeś - naprawdę jestem ciekawy. Będę wdzięczny za odpowiedź. Nadal nosisz w sobie ten dydaktyzm? Jeżeli tak to podziwiam, niewielu dziś jest ludzi z takim zacięciem.Pozdrawiam.