HAAHAHAHAH czlowieku zastanow sie chwile co ty analizujesz? Rezyser? Realistyczny? Fakty historyczne? BLAD W TRAILERZE ???? HAHAHAHAHAHA
Usmialem sie po pachy mam nadzieje ze to taka prowokacja jakich wiele na fw ;)

Sorry, ale ten film reżyseruje Uwe Boll??!! Jeżeli ten film będzie się dział w latach wojennych to będzie nieźle:)

Ja mam pomysł, nakręć sequel! :)

A nie zdziw się jak się okaże że ten film powstawał równocześnie z ekranizacją gry Blood Rayne. Skończy się rozwałką godną bękartów wojny - przyjdzie Rayne i rozwali Rudolfa Hoessa i reszte załogi i uwolni obóz:P. Albo powstanie sequel jak ocalały żyd trturuje członków załogi niczym młody Lecter katował morderców swojej siostry.

Trochę cynicznie żartuje ale po prostu jakoś trzeba nastawić się psychicznie na to że u Uwe'a wszystko będzie możliwe - zarówno szmira jak i porządny film - na razie z naciskiem na to pierwsze:).

A skoro przy błędach w trailerze to Uwe ma złe obszycia kołnierza. Załogi KL-ów nie nosiły na prawym kołnieżu typowych dla SS i Waffen SS run sig, tylko trupią czaszkę Totenkopf.

Oczywiście, że nosiły. Poszukaj zdjęć esesmanów z załogi Auschwitz. Totenkopf mieli jedynie członkowie SS-Totenkopf. A w obozach nie cały personel składał się z jej członków. Zwłaszcza, że większość załogi to byli obcokrajowcy ( w większości Ukraincy), którzy o służbie w szeregach Totekopf mogli sobie co najwyżej pomarzyć, bo przyjmowano tam tylko Niemców. Tymczasową służbę w obozach często pełnili żołnierze Waffen- SS ( Traktowano to jako urlop po froncie) Doktor Mengele jako członek Waffen-SS został raniony na froncie i przeniesiono go do Auschwitz jako obozowego lekarza. Sam Rudolf Hoss z ss allgemeinemiał runy SS na kołnierzu. Błędy filmowe proszę panów zaczniemy wyliczać kiedy ukaże się pełna wersja. Trailer to trailer. Pewnie był sklejany jeszcze podczas początku kręcenia filmu. Pozdro.

Lubię ludzi którzy w ramach sprzeciwiania się cudzemu zdaniu argumentują a nie bluzgają na k i td. Wreszcie jakaś ulga:).

Jakby patrzeć dokładniej to fakt różnie z tym bywało. Ironia zabijanych w 1945 roku strażników obozów (np. Masakra jeńców w Dachau) było to że w ramach rotacji wielu prawdziwych sadystów nie byo wtedy w obozach, a służyli w nich często poborowi przymusowo wcielani do SS np. w drugiej połowie 1944 i w większości obrywali na dzień dobry za nie swoje czyny. Trochę przykre acz prawdziwe, tym bardziej że wielu prawdziwych zbrodniarzy ulatniało się wcześniej.

O urlopach też wiem, aczkolwiek i tak skłaniałem się ku temu że zazwyczaj pewnie otrzymywali naszywki w miejscu przydziału. Jak bym badał setki zdjęć strazników oboazów to może łatwiej byłoby badać średnio ale jednak wolę np. wojskowość Wehrmachtu i W-SS, niż splamione niewinną krwią "dzielne załogi obozowe":).